logo benydent

Bruksizm

Bruksizm – nocne zgrzytanie zębami

zgrzytanie zębami, zaciskanie zębów

Bruksizm to nie tylko problem tego, kto śpi obok nas i musi słuchać, jak zgrzytamy zębami. Nieleczony może skończyć się utratą zębów, uporczywymi migrenami i problemami z kręgosłupem!

Parafunkcje

Parafunkcje są to stereotypowe nieuświadomione, nieprawidłowe, utrwalone czynności narządu żucia, odbiegające jakościowo i ilościowo od prawidłowych funkcji. Ponieważ uprawiane są one przy nadmiernej aktywności mięśni narządu żucia, poza rolą obronną polegają na rozładowaniu stresu doprowadzającego one do przeciążeń w układzie stomatognatycznym. Parafunkcje dzielimy na:

  • parafunkcje zwarciowe
  • parafunkcje niezwarciowe

Parafunkcje niezwarciowe

Niezwarciowe parafunkcje są to takie nawyki ruchowe w obrębie narządu żucia, przy których nie dochodzi do kontaktu zębów przeciwstawnych, np.:

  • przygryzanie warg,
  • obgryzanie paznokci,
  • nagryzanie przedmiotów,
  • nadmierne żucie gumy.

Przyczyny bruksizmu

Za główną i najbardziej prawdopodobną przyczyną bruksizmu uważa się stres i emocje. Dawne teorie o pasożytach czy wadach zgryzu nie zostały potwierdzone.

Parafunkcje zwarciowe – bruksizm

Parafunkcje zwarciowe – bruksizm są to czynności odbywające się z kontaktem zębów przeciwstawnych, czyli nawykowe zaciskanie i zgrzytanie zębami. Parafunkcje te najczęściej uprawiane są we śnie, najważniejsze jest rozpoznanie parafunkcji i uświadomienie choremu ich uprawiania. Siły jakie są wyzwalane na powierzchniach żujących u pacjentów z bruksizmem mogą być nawet 10 razy większe od tych działających podczas normalnych procesów gryzienia i żucia.

Zaciskaniu i zgrzytaniu zawsze towarzyszy:

  • patologiczne starcie zębów,
  • ubytki klinowe,
  • uszkodzenie szkliwa na powierzchni policzkowej zębów przednich,
  • recesja dziąseł,
  • złamanie korony zęba,
  • patologiczne zmiany w obrębie stawu skroniowo-żuchwowego (trzaski, przeskakiwania),
  • przerost i przeciążenia mięśni przywodzących żuchwę (m. skroniowego i m. żwacza),
  • bóle w okolicy stawu bądź przyczepów mięśni uczestniczących w zgrzytaniu.

Objawów bruksizmu można przez dłuższy czas nie zauważać. Najczęściej dopiero gdy pojawią się różnego rodzaju dolegliwości bólowe, zaburzenia snu, gorsze funkcjonowanie w ciągu dnia i przewlekłe zmęczenie, osoby takie zaczynają szukać porad u lekarzy innych specjalności – najczęściej neurologa, laryngologa, psychiatry i okulisty, aż w końcu trafiają do stomatologa.

Zgrzytanie i zaciskanie zębów

Zgrzytanie zębami najczęściej uprawia się we śnie, bez naszej woli organizm „odstresowuje się”, w nocy również możemy zaciskać zęby. Podczas dnia bardzo niewielu pacjentów zgrzyta zębami (tylko w ekstremalnych przypadkach), natomiast pacjentów zaciskających zęby jest duża grupa. Pacjenci nie są tego świadomi, jednak samoobserwacja niejednokrotnie doprowadza do ciekawych i zaskakujących spostrzeżeń. Najważniejsze jest rozpoznanie parafunkcji i uświadomienie choremu ich uprawiania.

Leczenie bruksizmu

Leczenie bruksizmu jak każdej innej choroby powinno się rozpocząć od jej rozpoznania, następnie należy wyeliminować czynnik, który jest jej przyczyną. W leczeniu bruksizmu niestety napotykamy na bardzo mocnego przeciwnika jakim jest stres. Z nim niestety nie jest łatwo wygrać, ale pożądane jest zmniejszenie napięcia emocjonalnego poprzez:

  • spotkania z psychologiem,
  • uprawianie sportu,
  • jogę,
  • poznanie skutecznych sposobów radzenia sobie ze stresem.

Dla każdego z nas będą skuteczne inne sposoby walki ze stresem, dlatego bardzo ważne jest zaangażowanie nas samych w terapię.

Obecnie w leczeniu objawów bruksizmu stosuje się szyny relaksacyjne. Są to akrylowe nakładki na zęby do stosowania na noc. Działanie ich polega na ograniczeniu możliwości w napięciu mięśni przywodzących żuchwę oraz skutecznie chronią przed starciami i przeciążeniami poszczególnych zębów. Stosuje się również ćwiczenia rozluźniające i relaksujące mięśnie. Dobrym sposobem na rozluźnienie mięśni jest wizyta u fizjoterapeuty, który profesjonalnie zajmie się terapią mięśni manualnie bądź za pomocą urządzeń do fizykoterapii (np.: TENS).

Psychoterapia w leczeniu bruksizmu

Do psychoterapeutów pacjenci trafiają jednak bardzo rzadko z powodu bruksizmu.

Przez 12 lat pracy miałam w gabinecie tylko jedną osobę, która przyszła prosząc o pomoc właśnie w sprawie zgrzytania – mówi Ewa Dołęga, psycholog. – Mąż wyprowadził się z sypialni, bo zgrzytanie żony nie pozwalało mu spać. Najczęściej ludzie przychodzą jednak w zupełnie innych sprawach, z nerwicą, konfliktami w pracy, bezsennością. Bruksizm ‘wychodzi’ nam przy okazji, po kilku spotkaniach. I najczęściej nie ma potrzeby zajmować się nim osobno, jako jednostką chorobową. Jeśli poradzimy sobie z nerwicą albo tłumieniem emocji, zgrzytanie też znika.

Bruksizm jako zaburzenie snu

Psychiatrzy traktują bruksizm jako parasomnię, czyli zaburzenie snu. Takich zaburzeń w klasyfikacji American Academy of Sleep Medicine wymienia się ponad 80. Bruksizm pojawia się tam obok somnambulizmu, lęków nocnych i moczenia nocnego. Epizody bruksizmu występują wyłącznie na pierwszym i drugim etapie snu wolnofalowego (NREM), czyli wtedy, gdy nie pojawiają się sny fabularne. To, że nie śnimy o swoich stresach, nie oznacza jednak, że ich nie przeżywamy!

Amerykański psychiatra Timothy Olson stwierdził, że ataki bruksizmu zdarzają się najczęściej w nocy z niedzieli na poniedziałek, czyli wtedy, kiedy szykujemy się wewnętrznie na nowy tydzień pracy. W drugim i trzecim tygodniu urlopu epizodów bruksizmu jest nawet o 2/3 mniej niż w czasie pracy!

Współpraca specjalistów

Żeby walczyć z bruksizmem skutecznie, potrzebna jest często współpraca stomatologa, neurologa, psychoterapeuty lub psychiatry oraz fizykoterapeuty, który poradzi sobie z rehabilitacją stawu skroniowo-żuchwowego i – w razie potrzeby – innych stawów i mięśni, oraz nauczy pacjenta rozluźniać się przy pomocy ćwiczeń mięśni twarzy.

W Ameryce taka współpraca kilku specjalistów to już standard w przypadkach bruksizmu. W Polsce jeszcze tak nie jest, warto więc samemu odwiedzić dentystę, psychoterapeutę i rehabilitanta. Bo zaniedbanie może zakończyć się bardzo boleśnie.

Przewijanie do góry